Kathmandu wciąga

Kathmandu zachwyca, przeraża i wciąga. Wychodząc z domu solennie obiecujemy sobie, że wrócimy za 30 min. Mija 1,5 h, a my nadal spacerujemy wąskimi uliczkami Thamelu i okolic. Przeraża natłok dźwięków ...

W poczekalni ambasady hinduskiej

9:35 Siedzimy w poczekalni złożonej z kilku rzędów siedzień pod niebieskim, półprzezroczystym ...

Troszkę o Nepalczykach i niełatwej sztuce targowania się

Nepalczycy są dla nas bardzo mili. Pewnie dlatego, że jesteśmy turystami, na których mogą zarobić wł ...

Orzeł wylądował, czyli witamy w Nepalu

Kathmandu, Nepal. Mały, niebieski pokoik z dwoma szerokimi, za to krótkimi łóżkami. Drewniane stoją ...

Stambuł – odsłona druga

Wciąż jeszcze lekko zdezorientowani i przytłoczeni ogromem miasta, podążamy rano przez gęstwinę nies ...