Sanjay, czyli prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie

Pamiętacie Sanjay’a? Pisaliśmy o nim przy okazji wesela, na które zostaliśmy zaproszeni. Cóż, Sanjay okazał się chodzącym, hinduskim wcieleniem tytułowego, staropolskiego przysłowia, ale od początku… ...

Pustynia

Wschód słońca perfekcyjny! Wystarczyło otworzyć oczy i podziwiać – nasze pustynne lóze zostało rozst ...

Zaproszenie na ślub

Badri, właściciel malutkiej kafejki internetowej, z której korzystaliśmy, na wieść o tym, że jesteśm ...

Golden City, Jaisalmer

W Jaipurze, naszym punkcie przesiadkowym, wsiadamy w mocno przeładowany, głównie żołnierzami, pociąg ...

Spontaniczna zmiana planów

Nie mogąc przez kilka dni z rzędu znaleźć noclegu przez CouchSurfing w Delhi w ostatniej chwili zmie ...